Show MenuHide Menu

na BALI fajnie jest (:

2013/12/09

Pierwszego grudnia lądujemy na Bali. Nawet Nam się nie śniło… :) Od razu bierzemy skuter na miesiąc —> a Tomasz jeździ jak mały wariat (!!!) Wypożyczenie skuterka to koszt 8 zł na dzień (ceny na Bali należą do kategorii „śmiesznych” (: Na policji napisali Nam pisemko, że zgubiliśmy paszport, 100 dolarów i prawo jazdy na motor, którego nigdy nie mieliśmy (: A w pierwszym dniu łapie Nas kilkunastu policjantów (:

Wieczorem na ulicy spotkaliśmy rosyjskich Amerykanów —> stojąc i gapiąc się na siebie przegadaliśmy dwie godziny, jakbyśmy znali się od zawsze. Andre i Julia podróżują już od 3 lat. Byli na Woodstocku w zeszłym roku, mamy nadzieje, że spotkamy ich na kolejnym (:

Na Bali jest niebezpiecznie. Bali niebezpiecznie wciąga… zapach kadzideł, balijska muzyka, nieziemskie zachody słońca, palmy zaglądające Nam do okien, hektolitry świeżych soków, dojrzewające banany na podwórku, cieplusia woda w basenie, droga na śniadanie usłana kwiatkami… W końcu mamy czas na szukanie kolejnych biletów, na planowanie kolejnych tras. Na Bali życie toczy się zupełnie inaczej, niż dotychczas. To wszystko sprawia, że po raz pierwszy od dawna —> nigdzie Nam się nie śpieszy. Po raz pierwszy od dawna —> nie chcemy być nigdzie indziej…. (:
Zrzut ekranu 2013-12-3 o 14.22.49

DSC_9746

DSC_9744

DSC_9835

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.