BUSCALAN
… to wioska zupełnie inna, niż wszystkie. Bez asfaltu, bez dojazdu, bez zasięgu, bez lekarza, bez ciepłej wody, bez telefonów i sraj-ajfonów, bez kościoła, bez sklepu, bez krów i gęsi. Dojechać można jedynie Jeep’neyem do głównej drogi – później piechotka pod górkę (: Przez lasy, góry, rzeki, doliny. Na miejscu zobaczymy za to dużo świń i kur. I stado małych dzieci uborusanych w błocie… Tutaj czas zatrzymał się dawno, dawno temu :) i na prawdę warto to zobaczyć… (dopisek: 02.02.2014. : o tym uroczym miejscu i o Buscalan możemy przeczytać w najnowszym-lutowym wydaniu samolotowej gazetki Cebu-pacyfic (: